Dolne dwojki wyszly niewidomo kiedy

W dzień mój kochany synek jest pogodnym, radosnym dzieckiem. Ślicznie je posiłki, na spacerze ze spokojem ogląda świat, bawi się, śmieje... a w nocy jest prawdziwa burza!! I tak mija mi noc za nocą, dzień za dniem... noce z synem, dni z pracownikami korporacji.
Kładę się spać o 20 i wstaje o 6... wow 10h! Ale śpię tylko 4-5h i to na urywki :)

Dlaczego 8-miesieczne niemowle nie spi w nocy? 
A któż by to wiedział. Taki ma kaprys i już.
Może jest głodny..
Może ząbkuje...
Może jest chory...
A może po prostu denerwuje się, że za każdym razem gdy się przebudzi jest noc! Nie może doczekać się dnia. Chciałby się już bawić, wspinać po meblach, popatrzeć przez okno...
Już się z tym pogodziłam. Kryzys mam tylko, gdy dostaję @... dzieje się ze mną wtedy coś bardzo niedobrego. Zamieniam się w POTWORA! (przed ciążą tak nie miałam) Krzyczę! Rzucam talerzami! Odtrącam płaczące dziecko! W nocy jak słyszę płacz syna dostaje furii. Jestem wyjątkowo zmęczona. Często leci mi krew z nosa. Słabo się czuję i generalnie nie mam sił do tego by obsłużyć niemowlaka...
5-6 dni i wszystko mija, nie wiadomo kiedy. Przeistaczam się w kochającą matkę. Dzielnie idę do pracy po nieprzespanej nocy i wypełniam swe obowiązki. Gotuję obiady, bawię się z synem. Przytulam się do męża.

Wszyscy mi mówią "to minie.." I wiecie co? Nienawidzę gdy ktoś mi tak odpowiada, po moim kilkuminutowym żaleniu się na swój parszywy los. Przestałam więc narzekać. Teraz zapytana o swojego syna, odpowiadam "jest super". I temat dzieci nagle się urywa. Bo skoro jest OK to nie ma co tu gadać.
Nienawidzę rozmów zaczynających się stwierdzeniem "Ale jestem dzisiaj niewyspana"... bo gdy dopytuję, czemu nie spał(a), to słyszę "spałem(am)! Ale tylko 6godzin". Boshe ile ja bym dała za 6h przespanych jednym ciągiem.

A na koniec! Moje dziecko ma dolne dwojeczki!! :) Wyszły, nawet nie wiem kiedy :) Płakał noc w noc... i płacze do dziś :) Zatem pojawienie się kolejnych zębów wcale nie zakończyło "maratonu nieprzespanych nocy" :)

Etykiety: