Wyprawka do szpitala

Co zabrać ze sobą do szpitala na ten Wielki Dzień?
Swoją listę kompletowałam chyba 3 tygodnie :) Ciągle coś zmieniałam, poprawiałam.
Z początku byłam przekonana, że spakuje się w jedną torbę, szybko jednak doszłam do wniosku że to niemożliwe! :)

Ostatecznie zabrałam ze sobą dużą i małą torbę podróżną. I polecam ten sposób pakowania się do szpitala! Mała torba na porodówkę, duża na sale poporodową.



TORBA MAŁA (torbę wzięłam na porodówkę):
- koszula do porodu
- szlafrok
- klapki pod prysznic (kapci już nie brałam)
- mały ręcznik
- jeden wkład poporodowy i majtki wielorazowe
- skarpetki!
- gumki do włosów
- chusteczki higieniczne (jedna paczka)
- pomadka do ust
- woda/ napój izotoniczny
- dowód osobisty, NIP, RMUA, wyniki badań, karta ciąży -> wszystko miałam w jednej małej teczce
- coś do przegryzienia (ja miałam ciasteczka Lu Go. Po porodzie czekałam 5h na śniadanie, więc uratowały mi życie :) )

TORBA DUŻA
- przybory toaletowe
- duży ręcznik
- koszule nocne na przebranie
- biustonosz do karmienia (przydał się! szczególnie gdy miałam poranione brodawki - utrzymywał muszle laktacyjne)
- podkład na łóżko
- wkłady poporodowe (zużyłam 30 szt. Hartmann)
- maść na poranione brodawki (niezbędny gadżet!! warto się zaopatrzyć! Wszystkie dziewczyny na sali pożyczały ode mnie)
- muszle laktacyjne (bardzo mi pomogły, gdy miałam poranione brodawki. Dzięki nim brodawki nie ocierały się o odzież, a ładnie się goiły)
- chusteczki do higieny intymnej (również się przydały, chociaż częściej oddawałam mocz pod prysznicem ;))
- kubek, sztućce

- 3x pajace rozm. 62 (warto wziąć jedną parę rozm. 56... nasz bąbel pływał w tych z rozm. 62)
- 2x body (nie przydały się)
- 2x czapeczki (nie przydały się, nie zaleca się zakładania czapki noworodkowi, tym bardziej że na salach jest potwornie ciepło!)
- niedrapki (warto mieć)
- pieluszka flanelowa, tetrowa (po 2 szt)
- pampersy (jedna paczka)

Takie zestawienie wystarcza w zupełności! Nie warto brać laktatora (jeśli zdarzy się, że zostaniemy w szpitalu dłużej niż 3 doby i pojawi się nawał, to zawsze może ktoś podrzucić. Niektóre szpitale oferują też wypożyczenie laktatora).
Praktycznie co dziennie ktoś nas odwiedza w szpitalu, więc zawsze można zamówić brakujące rzeczy ;)

Etykiety: ,