Mrozona cukinia - przecier z cukinii

Późnym wieczorem, dzień przed wyjazdem na Kaszuby, zamiast pakować torby, robiłam przecier z cukinii :) Cóż, jestem zdolna do wszystkiego! eM dostawał szału, bo nienawidzi gdy zajmuję się czymś czym nie powinnam. Poza tym jak on już coś zaplanuje, to wszystko musi odbywać się według jego założeń, a ja tu gary brudzę :) ;p 
Jak zwykle to małe napięcie rozładował nasz synek, swym uroczym uśmiechem i totalną beztroską :) 
"Kochanie! Bierz przykład z syna!" :) :)





















Posiadałam cukinię żółtą. Jedną dużą i jedną nieco mniejszą.
Można nie obierać ze skóry, ale ja delikatnie ściągnęłam wierzchnią warstwę skórki. Pokroiłam na kosteczkę i wrzuciłam do gara!
Gotowałam pod przykryciem jakieś 20min, do czasu aż cukinia wypuściła sok i zmiękła.
Zmiksowałam blenderem na gładki mus i już bez przecierania przez sito, przelałam do woreczków na lód (tutaj pomocna była duża strzykawka).

Etykiety: , ,