Mrożenie jest lepsze, bo pozwala zachować cenne witaminy i minerały jakie zawierają warzywa i owoce.
No, ale wszystkie słoiczki dla niemowląt, które stoją na sklepowych półkach przecież przeszły proces pasteryzacji. Dlatego zdecydowałam się na przecier marchewkowy w słoiczku (zobaczymy czy potrzyma do zimy).
Marchewkę
-> umyć
-> obrać
-> rozgotować (na parze, bądź z niewielką ilością wody)
-> zmiksować bądź przetrzeć przez sito
Pasteryzować 25min.
Na tym nie poprzestanę, przecier marchewkowy trafi również do zamrażalki, ale to po kolejnych zbiorach. Część marchwi mam zamiar przechować w piwnicy, zakopane w piasku.
Etykiety: dieta niemowląt, przepisy, przetwory na zimę